wtorek, 12 stycznia 2016

Maseczka nawilżająca

Hej Wam! :)

Dzisiaj na moich włosach zagościła maseczka nawilżająca własnego mieszania :P. 


Moje włosy są często przesuszone ze względu na ich porowatość, odwodnienie organizmu- nie potrafię się zmusić do picia więcej, a także prostowania włosów 2 razy w tygodniu. Dlatego muszę je odżywiać i wynagradzać im wszelkie cierpienia zafundowane z mojej strony.


Do owej maseczki użyłam dziś 3 produktów:

* nawilżającej odżywki do włosów z Alterry

* eliksiru odżywczego z Elseve

* olejku arganowego 




Szczerze mówiąc- pierwszy raz robiłam tego typu mieszankę. Odkąd podcięłam włosy i obiecałam sobie metamorfozę włosową, staram się eksperymentować, próbować i odżywiać włosy jak najlepiej potrafię. Pomimo, że na zdjęciu wydaje się ,że bardzo mało jest tej mieszanki- wystarcza ona spokojnie na moje średniej długości włosy. Jeśli masz długie- dodaj więcej odżywki i eliksiru.







Sposób przygotowania:

Do miseczki wlałam troszkę odżywki do włosów ( tak jak na zdjęciu ). Do tego dodałam 2 kropelki olejku arganowego i jedną pompkę eliksiru odżywczego. Wymieszałam to wszystko razem i nałożyłam na mokre włosy omijając skalp. Nie owijałam głowy czepkiem i ręcznikiem- ostatnio nałożona przeze mnie maska, którą owinęłam sprawiła, że moje włosy oklapnęły przy skalpie. Dodatkowo w skórę głowy wmasowałam kropelkę olejku arganowego. Trzymałam mieszankę przez około godzinę, po czym spłukałam ją letnią wodą. Umyłam głowę szamponem z Pantene- Perfect Hydration myjąc  wyłącznie skórę głowy. Szampon, który spływa po włosach myje je sam, na tyle by były oczyszczone, ale jednocześnie maseczka nie została do końca zmyta. Po koniec mycia, spłukałam włosy zimniejszą wodą- aby zamknąć łuski.Efekt po:Po zastosowaniu mieszanki zauważyłam na moich włosach:* głebokie nawilżenie włosów* włosy lśniące * wyglądają na zdrowsze* łatwe do rozczesywania* dobrze się układająDla moich włosów ta mieszanka okazała się zbawienna :). Moje końcówki zazwyczaj są suche i wyglądają źle, jednak dzięki temu stały się błyszczące. Głównie skupiłam się wmasowując maseczkę właśnie na końcówkach. One wymagają największej uwagi.

***************************
W następnych postach opiszę i zrecenzuję dokładniej produkty, które użyłam w tej mieszance, a także inne, które używam na co dzień. Mam nadzieję, że post był dla Was użyteczny i może wykorzystacie go. Dodatkowo od dziś piję herbatę z suszonej pokrzywy- o tym również za niedługo wstawię post. Zachęcam do komentowania. Trzymajcie się ! :)

FairHair.

10 komentarzy:

  1. Fajny post, jeszcze ciekawiej byłoby, gdyby dała zdjęcie włosów przed i po :)

    http://dolneydolney.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, następnym razem się postaram dodać ;)

      Usuń
  2. Dla przesuszonych włosów - świetny pomysł. Ja raczej nie mam z tym większego problemu. :)
    Ale chyba zrobię jak Ty i też trochę swoje podetnę.

    Pozdrawiam! :)
    http://annie-kathe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba zostanę tu na dłużej bo też walczę z moimi włosami :) . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbowałaś może szamponu lub maseczki na wlosy z konopi ? Naturalny kosmetyk mający super właściwości :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny blog - włosy to moje oczko w głowie dlatego bardzo miło mi się czyta to, co piszesz <3
    Zapraszam Ciebie na mojego bloga - na nowy, motywujący post. Mam nadzieję, że blog ci się spodoba i pomożesz mi w realizacji celu noworocznego - 500 obserwatorów.
    Pozdrawiam Ciepło
    royal-princes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń